Choć jednoznacznie kojarzy się z Grecją, jego olimpijskich początków należy doszukiwać się we… Francji. Do tego początkowo sprawiał zwykle sporo kłopotów – zarówno zawodnikom, jak i organizatorom. Na trasach pierwszych olimpijskich maratonów działy się rzeczy, które mogłyby stanowić scenariusz dla niezłego filmu akcji (lub komedii – jeśli ktoś lubi nutkę czarnego humoru).